wtorek, 3 kwietnia 2012

Prolog.


-Chciałbym Ci przyznać stypendium. Stypendium. Stypendium. Londyn. Ostatni rok. Praca. Wydawnictwo. Czerwone dywany. Gwiazdy. – słuchała tylko pojedynczych słów. Była w zbyt wielkim szoku żeby skupiać się na wyłapywaniu pełnych zdań. Wiedziała, że te kilka słów diametralnie zmieni jej życie. Wybrzmiewały w jej głowie coraz to głośniej, coraz to wyraźniej. Dotarło do niej ich znaczenie, na co odpowiedziała okrzykiem radości i serdecznym ucałowaniem starszego, niskiego pana w sam środek jasnego czoła. Mężczyzna uśmiechnął się nieśmiało i nieco speszony kontynuował odklepywanie profesorskich regułek dotyczących życiowych szans i wyższych celów. Ale dziewczyna już nie słuchała. Wyobraźnia przeniosła ją daleko, daleko w przód.
Wybiegła z budynku  i puściła się pędem wzdłuż zatłoczonej uicy dzieląc się swoim szczęściem z przechodniami. Jej okrzyki radości roznosiły się głośnym echem po blokach; odbijając się od szyb, listków drzew i każdego metra kwadratowego powierzchni Warszawy.

Zamknęła szafkę łazienkową. Drzwiczki z trzaskiem odbiły się od drewnianej konstrukcji, aby opaść z powrotem ucinając drogę do kosmetyków poupychanych w jaskrawych opakowaniach. Opuściła to duszne pomieszczenie, wchodząc do przestronnego korytarza. Podeszłą do okna i otworzyła je na oścież, zachłystując się powiewami świeżego powietrza.
Nagle poczuła miękki, przyjemny dotyk czyichś rąk obejmujących ją w tali. Odchyliła głowę do tyłu, czując na policzku szorstką fakturę dwudniowego zarostu. Spojrzała w górę, ale zamiast śnieżnobiałego sufitu ujrzała parę szmaragdowych oczu. Odwróciła się w stronę chłopaka z bladym uśmiechem na ustach. Lewą ręką zmierzwiła jego włosy, a prawą oplotła wokół jego szyi. Przytuliła się do niego.
-Kocham Cię. –szepnął i włożył twarz w jej jasne włosy.
***

Być może oszalałam, ale postanowiłam stworzyć nowe opowiadanie.
Nie umiem pisać prologów, więc ten nie jest najlepszy. Ta, on nie jest nawet dobry. Takie jest moje zdanie, sami oceńcie.
Mam nadzieję,  że przynajmniej część osób czytających 'Killing me softly' zajrzy tu i napisze co sądzi.
Komentujcie, piszcie czy ktoś to w ogóle będzie czytał ; )
love, Gosia ;3

7 komentarzy:

  1. dwudniowy facial hair, ooo tak, to lubię *_________*

    OdpowiedzUsuń
  2. ten prolog taki... szybki był, xd

    a to będzie też o 1D?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po części. Właściwie nie wiem jeszcze co z tego wyjdzie, pisanie dwóch opowiadań i w ogóle.
      Wiem, że prolog nie jest dobry, nie umiem ich pisać, niestety ;< Mam nadzieję, że pierwszy rozdział spodoba się bardziej ;) x

      Usuń
  3. Jestem dumna ze swojego zona. Swietny prolog, to zagadkowy prolog, a twoj taki jest. Nie umiem pisac zbytnio komentarzy, a moja klawiatura mi to utrudnia, tak wiec do zobaczenia i pisz dalej nastepny rozdzial. xoxo, Marcel69(pisze z konta PolishDirectioners, gdyz innego nie mam, a jako anonimek nie moge dodac ;c)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo podoba mi się twój styl pisania:'D Zaciekawiłaś mnie prologiem^^ Powiadomisz mnie o nowym rozdziale na moim blogu? [gottaloveyou.blogspot.co.uk/] życzę ci weny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetnie się zapowiada :) pisz szybko następny <3 @LiveMyyyLife

    OdpowiedzUsuń
  6. NIC NIE ROZUMIEM Z TEGO PROLOGU ZIOM, DLATEGO IDĘ CZYTAĆ DALEJ

    OdpowiedzUsuń